Wypalacz Rafał pisze:No i faktycznie wszystkich samolotów nie wyświetla - np. wojskowych czy rządowych. 18 Kwietnia mój znajomy sprawdzał czy będzie widać CASĘ wiozącą trumny na pogrzeb do Krakowa. Nie było jej widać, podobnie jak obu Iljuszynów Miedwiediewa.
Radary pokazujące samoloty pokazują tylko te jednostki, w których zainstalowany jest transponder ADS-B. Obecnie nie ma obowiązku instalowania go w samolotach, choć ZTCP to w dalszej przyszłości ma być instalowany. Samoloty wojskowe, czy rządowe ze względów oczywistych nie będą mieć tego transpondera, choć byłoby miło zobaczyć np. Air Force One na Polską. Podobnie nie pokazują się Antonowy, czy większość floty LOTu.
Statki kosmiczne sie rozwalają, to koło w autobusie też może odpaść...
Goomis pisze:Trochę w temacie... Nie wiem na ile znacie, ale nikt chyba o TEJ stronie nie pisał, jest to fajny wynalazek choć nie wyświetla wszystkich samolotów.
Wypalacz Rafał pisze:Trzy posty wyżej jest link (co prawda nie bezpośredni, ale jednak) do tej strony.
No i faktycznie wszystkich samolotów nie wyświetla - np. wojskowych czy rządowych. 18 Kwietnia mój znajomy sprawdzał czy będzie widać CASĘ wiozącą trumny na pogrzeb do Krakowa. Nie było jej widać, podobnie jak obu Iljuszynów Miedwiediewa.
Też myślałem że zobaczę jak któryś transport z trumnami leciał i się nie doczekałem. Względy są wiadome.
W zasadzie to jest to samo co flightradar24, ponieważ udostępniane są te same radary, choć zdarza się, że w egzotycznych miejscach samoloty pokazują się tylko na flightradar.
Statki kosmiczne sie rozwalają, to koło w autobusie też może odpaść...
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zbuduje nową wieżę kontroli lotów oraz radiolatarnię na terenie lotniska Kraków-Balice. W środę agencja otrzymała działki pod inwestycje, które do tej pory znajdowały się w zasobach Agencji Mienia Wojskowego.
Spoiler:
Prezes PAŻP Krzysztof Banaszek poinformował dziennikarzy, że budowa Ośrodka Kontroli Ruchu Lotniczego rozpocznie się jeszcze w tym roku i zakończy w roku 2014. Inwestycja będzie kosztować około 16 mln zł. Wieża powstanie na działce znajdującej się na terenie krakowskiego lotniska o powierzchni 88 arów, która do tej pory znajdowała się w zasobach AMW. Na sąsiedniej działce o powierzchni 16 arów, również przekazanej przez AMW, zbudowane zostanie urządzenie nawigacyjne, radiolatarnia DVOR/DME. Będzie ono stanowić zapas i uzupełnienie dla zainstalowanego na krakowskim lotnisku radiowego systemu nawigacyjnego ILS. Koszt budowy radiolatarni wyniesie ponad 3 1 mln zł. Jak podkreślają przedstawiciele krakowskiego portu, po zakończeniu tych inwestycji lotnisko będzie spełniać wysokie standardy dotyczące bezpieczeństwa i przepustowości.
Oprócz tego w I kwartale 2011 na kierunku 25 będzie już ILS cat.2, a na 07 ILS cat.1 (w tej chwili zakaż operacji w nocy, nie kompletny system nawigacyjny).
-- 16 sierpnia 2010, o 03:05 --
Balice tracą przewoźników. Zostanie tylko Ryanair?
Krakowskie lotnisko w Balicach straci wiele połączeń linii Germanwings, LOT, easyJet i Air Berlin. Wypiera je Ryanair.
Spoiler:
Otwarcie 21. już połączenia z Krakowa irlandzkiej linii Ryanair - tym razem do Madrytu - oraz wojna cenowa, jaką stosuje ta linia, powoduje, że z Balic zaczynają się wycofywać inni przewoźnicy. Na kilku kierunkach wyraźnie przegrywają walkę z Ryanairem. Tak jest z linią Germanwings. Należąca do grupy Lufthansy tania linia specjalizowała się w lataniu z niemieckich portów w Kolonii/Bonn, Stuttgarcie i Hamburgu do Warszawy i Krakowa. Kilka sezonów temu zamieniła jednak cieszące się dużą popularnością loty do Krakowa na śląskie Pyrzowice. Nie minął rok, a skruszony Germanwings wrócił na Balice, gdzie konkurujący z Pyrzowicami krakowski port zaoferował mu lepsze warunki. Wszystko wskazuje jednak na to, że dłuższa przygoda Germanwings z Krakowem dobiega końca. W systemie rezerwacyjnym brak jest lotów z Balic już od 1 listopada. - Na razie trwają kalkulacje - mówi Katarzyna Górska-Łazarz z agencji Babel Communications, obsługującej niemieckiego przewoźnika w Polsce. Jednak z naszych informacji wynika, że loty z Krakowa do Stuttgartu i Kolonii/Bonn już się nie odbędą.
W podobny sposób z połączeniem z Krakowa do Düsseldorfu żegna się Air Berlin. W oficjalnym komunikacie linia przyznaje, że z powodów ekonomicznych zmuszona jest wycofać ze sprzedaży codzienne rejsy na tamtejsze międzynarodowe lotnisko. W systemie pozostaną zaś loty do Berlina. Przewoźnik liczy, że przyzwyczajeni do latania do niemieckiej stolicy pasażerowie z Krakowa przesiadać się będą, by lecieć dalej, na otwieranym wkrótce ogromnym porcie pod Berlinem - Berlin Brandenburg International (BBI). - Szkoda tego Düsseldorfu obsługiwanego przez Air Berlin. Ewidentnie przegrał walkę z Ryanairem, który jednak lata na zupełnie inne lotnisko - port w Weeze, 100 km od Düsseldorfu. Tutaj jednak rozstrzygająca była kwestia ceny: 400 zł za Air Berlin i 50 zł za taniego Ryanaira - mówi jeden z przedstawicieli Kraków Airport.
Kraków traci też ostatecznie jedno z połączeń z Londynem obsługiwane przez brytyjską linię easyJet. Od jesieni nie polecimy już na podlondyńskie lotnisko Luton. EasyJet będzie latał codziennie z Krakowa tylko do portu Gatwick (oprócz tego dwa połączenia z portem w Stansted oferuje Ryanair). Oficjalnie easyJet ma kłopoty z władzami portu w Luton, nieoficjalnie wiadomo jednak, że niedawny gracz numer jeden w Balicach nie ma już ochoty na zwiększanie swej obecności w Krakowie.
Z rozkładu Balic znikają też definitywnie rejsy LOT-u do Aten i Rzymu oraz Chicago.
Czy cięcia w rozkładzie lotów odbiją się na frekwencji krakowskiego portu? Na razie liczby rosną: w lipcu Balice obsłużyły o 6 proc. więcej pasażerów niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Blisko 40 proc. ruchu przypadło na uruchamiane seryjnie nowe połączenia Ryanaira.
-- 30 grudnia 2010, o 06:43 --
Balice: dzięki nowej kategorii maszyny wylądują w trudnych warunkach
Już w przyszłym roku lotnisko w Balicach uzyska drugą kategorię. Umożliwi to samolotom lądowanie w trudniejszych warunkach atmosferycznych. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej potwierdziła właśnie, że działający w krakowskim porcie system wspomagania lądowania przy ograniczonej widzialności ILS (Instrument Landing System) spełnia odpowiednie wymogi.
Spoiler:
Kraków Airport będzie pierwszym regionalnym lotniskiem w kraju, na którym zostanie wprowadzona tzw. druga kategoria urządzenia ILS. W Polsce w takie urządzenie jest wyposażone tylko warszawskie Okęcie.
- Dzięki emu samoloty będą mogły lądować przy 250 metrach widoczności, a nie jak teraz przy 550 - wyjaśnia Jan Pamuła, prezes Kraków Airport. Pilot będzie mógł podjąć decyzję o lądowaniu na wysokości 30 metrów (teraz wysokość nie może być mniejsza niż 60 metrów). W Krakowie jest to szczególnie ważne ze względu na częste mgły. W skali roku jeden procent operacji jest przez to odwoływanych lub przekierowanych na inne lotniska właśnie z powodu niekorzystnej pogody.
Przyznanie portowi drugiej kategorii może również mieć wpływ na poszerzenie siatki połączeń. - Będziemy mieć argumenty w staraniach o pozyskanie przewoźnika bazującego na stałe w Krakowie. Duże linie lotnicze stawiają często taki warunek przed uruchomieniem swojej bazy w danym porcie - dodaje Jan Pamuła.
Możliwe, że druga kategoria zostanie wprowadzona na krakowskim lotnisku już w połowie przyszłego roku. Obecnie trwa opracowywanie odpowiednich procedur.
-- 8 stycznia 2011, o 10:41 --
Strajk związkowców w lotniskowej spółce?
Blisko 300 związkowców "Solidarności" grozi strajkiem operującej na Balicach warszawskiej spółce obsługującej samoloty.
Spoiler:
300 zł podwyżki i dofinansowania parkingu żądają od swych prezesów pracownicy spółki WAS-KRK Airport Services, jednej z firm zajmujących się naziemną obsługą samolotów w porcie lotniczym w Balicach.
Złożone na ręce kierownictwa w ostatnich dniach grudnia żądania były też tematem spotkania, jakie już w nowym roku udało się zorganizować na linii związkowcy-prezesi. Spotkanie nie przyniosło jednak rezultatu, kolejne ma odbyć się 11 stycznia.
- Różnice płacowe między pracownikami w Krakowie i w Warszawie są ogromne. Jasno pokazuje to dyskryminację płacową w obrębie spółki - skarżą się związkowcy.
Podkreślają też, że pomimo pochwał, jakie krakowscy pracownicy zbierają od przewoźników lotniczych, od swych szefów w Warszawie mogą liczyć jedynie na obniżki pensji w postaci zabranych premii oraz wzrost liczby wypowiedzeń z pracy.
-- 17 stycznia 2011, o 17:35 --
Balice: prawie trzy miliony odprawionych pasażerów
Krakowskie lotnisko w Balicach zaliczyło rok 2010 na plus, choć nadal nie udało się przekroczyć magicznej bariery 3 mln odprawionych pasażerów.
Spoiler:
2 mln 863 tys. 996 pasażerów - tylu obsłużył w minionym roku port w Balicach, co stanowi wynik o 7 proc. lepszy od rezultatów za rok 2009. Proporcje udziału przewoźników układały się zdecydowanie na korzyść tych uważających się za niskokosztowe (61,4 proc.), przy 30,4 proc. przewoźników tradycyjnych. Czartery "połknęły" 7,6 proc. balickiego ruchu, pozostałe ułamkowe operacje przypadły na oficjalne delegacje oraz przekierowania z innych lotnisk. Władze portu podkreślają, że najtrudniejszym momentem dla lotniska nie były wcale utrzymujące się ciągle jesienno-zimowe mgły, ale kwietniowy wybuch wulkanu na Islandii, który odebrał Balicom kilkadziesiąt tysięcy pasażerów.
- Cieszy nas ogólny wynik minionego roku, a w przyszłości liczba nowo otwartych połączeń - mówi Jan Pamuła, prezes Kraków Airport. Wśród nowości wymienia m.in. długo oczekiwany start rejsów do Kijowa (ukraińska linia Aerosvit już raz ogłosiła loty na tej trasie, ale z powodu nikłej promocji i decyzyjnego bałaganu nie sprzedała ani jednego biletu) oraz powracające od końca marca loty do angielskich portów Newcastle i East Midlands. Na wiosnę ponownie wystartuje kilka rejsów w "ciepłych" kierunkach, oferowanych przez lidera wśród operujących z Krakowa przewoźników - irlandzkiego Ryanaira (Barcelona, Sycylia, Malta, Malaga, Piza - przy obecnych zimą rejsach do Madrytu, Bolonii, Rzymu i Alicante).
Siatka połączeń z Krakowa pozostawiona po 2010 r. wygląda nieźle, martwi jednak ostateczne rozwianie złudzeń co do regularnych połączeń Krakowa do USA oraz - co mocno zaboli lotniskowy rozkład lotów - rzeź wśród kierunków niemieckich. To zaś spowodowane jest ucieczką z Niemiec linii, które nie zamierzają płacić wprowadzonego tam obowiązkowego podatku od każdego pasażera (8 euro). Mimo otwarcia niemieckiego rynku pracy dla Polaków z powodu feralnego podatku z Balic znikną połączenia do Dortmundu (easyJet), Weeze pod Düsseldorfem (Ryanair), nie powróci również obiecywany przez linię Air Berlin główny port Düsseldorfu. Dziwnym trafem do Krakowa wraca jednak Germanwings z lotami do Stuttgartu.
Najczęściej wybieranym kierunkiem jest nadal Londyn, najpopularniejszy czarter to egipska Hurghada, najlepiej debiutujące połączenie to Alicante, a najczęściej wybierany przewoźnik czarterowy to Travel Service.
Nie jestem pewien, ale chyba gdzieś jeszcze był art który mówił o lotach do Kanady. Ale nie mogę go znaleźć.
O widzę iż w końcu podmienili dostępną grafikę, na stronę. Z tego co widać hubem linii jest Canda iż Czechy i Węgry tylko tam latają, a tylko Kraków ma jeszcze połączenie z Chicago.
Ile Lot chciał za połączenie, bo tu widzę 1200-1300 $ za lot do Chicago (koniem lutego) i 950-1000 do kanady.
Lot ma w ogóle dziwną politykę cenową. Faktycznie jak w tym okresie w 90% przypadków bilety kupię za 2000zł. To lecząc 28.02 powrót tego samego dnia lub następnego to cena wynosi aż 5000zł (każdy bilet po 2400zł), ale jak powrót dam już na 2.03 to bilety kosztują 1500zł (gdzie bilet do Chickago nagle taniej z 2400zł do 800zł).
-- 26 stycznia 2011, o 23:10 --
Kontynuując sprawę polityki cenowej lotu: Powyższe ceny (1500zł) za bilety CRAZY, czyli bez zwrotu i zmiany rezerwacji. Inną opcją jest ECONOMY SAVER gdzie te same bilety kosztują 4160zł, ale za 100E mogę zwrócić bilet lub zmienić jego datę. Potem wyższy w hierarchii bilet to ECONOMY SEMI-FLEX, kosztujący 4100zł, ale już zmiany kosztują mnie 50E. Następnie jest ECONOMY FLEX, kosztujący 4800 ale wszelkie zmiany są bezpłatne. Dla porównania BUSINESS SAVER za [b]5800[b] też bez możliwość zmiany rezerwacji.
A co do Lot vs FlyCentralEurope, to tracisz jedynie ok 2-3 godzin na lot i postój w Warszawie (ew wybrać można i pół dniowe okienko w warszawie).
Jeżeli dobrze widziałem to od dwóch dni nad Krakowem jest wzmożony ruch Turboleta L-410 lepiej znanego jako Papuga, widziałem go chyba 4 razy. Czy to może z okazji imprez Małyszowych? Bo że DC 6 Red Bulla przyleciał to wiem.
"Racja jest jak dupa-każdy ma własną" Józef Piłsudski
Raczej dalsze padania ILSów na Balicach w celu podniesienia kategorii.
-- 10 kwietnia 2011, o 05:12 --
Bez LOT-ów do Moskwy KOMUNIKACJA. Narodowy przewoźnik lotniczy utrudnia rozwój lotniska w Balicach. Priorytetem jest warszawskie Okęcie.
Strategia rozwoju Polskich Linii Lotniczych LOT nie przewiduje uruchomienia połączenia z Krakowa do Moskwy. Bez zgody PLL LOT lotnisko w Balicach nie ma szans na bezpośrednie loty do Rosji.
Spoiler:
Połączenie lotnicze Krakowa z Moskwą było do tej pory jednym z priorytetów władz Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków-Balice, które miały w tym zakresie poparcie lokalnych władz samorządowych. Prezes MPL Jan Pamuła wielokrotnie przekonywał, że loty na trasie Kraków - Moskwa będą bardzo opłacalne, samoloty będą pełne, bo jest ogromne zapotrzebowanie na takie połączenie.
Największą barierą, której do tej pory nie udało się pokonać, był brak zgody PLL LOT na uruchomienie lotów z Krakowa do Moskwy. A bez tego połączenie nie może zostać uruchomione, bo Rosjanie są gotowi latać z Moskwy do Krakowa, ale tylko wtedy, gdy na to samo zdecyduje się polski narodowy przewoźnik lotniczy.
Przedstawiona ostatnia strategia rozwoju PLL LOT gasi ostatnie nadzieje Balic na bezpośrednie połączenie do stolicy Rosji. A strategia ta zakłada, że głównym portem dla polskiego przewoźnika będzie warszawskie Okęcie, to z niego nastąpi ekspansja na Wschód, a pasażerowie z innych części Polski będą przylatywać z lotnisk regionalnych w ramach polskiej siatki lotów PLL LOT.
- Nie przewidujemy uruchomienia bezpośredniego połączenia Kraków - Moskwa - mówi Marcin Piróg, prezes PLL LOT. Przyznaje, że powodem takiej decyzji są nie tyle względy ekonomiczne, co brak samolotu, który mógłby latać na tej trasie. Zaznacza przy tym, że PLL LOT nie wycofuje się z Krakowa, że utrzymuje wszystkie obecne rejsy i wznawia te do Rzymu i Aten.
- Będziemy dalej rozmawiać - zapewnia Jan Pamuła i sugeruje, że do Moskwy mógłby latać EuroLOT. - Nie zrobimy nic bez uzgodnień z LOT - dodaje prezes MPL. Marcin Piróg podkreśla jednak, że EuroLOT nie ma prawa latać do Moskwy. Z kolei prezes Pamuła liczy na to, że po zakupie nowych samolotów PLL LOT znajdzie się taka maszyna, która mogłaby latać z Krakowa do Moskwy. Jeszcze nie tak dawno władze MPL liczyły nawet na to, że na lotnisku w Balicach na stałe będą bazowane samoloty PLL LOT.
Jan Pamuła nie kryje rozczarowania decyzjami PLL LOT, ale twierdzi, że MPL Kraków--Balice poradzi sobie mimo marginalizowania portów regionalnych przez narodowego przewoźnika, czego dowodem jest przywrócenie lotów z Krakowa do Chicago.
W ramach współpracy z EuroLOT już za kilka miesięcy (najprawdopodobniej w czerwcu) powinny być uruchomione krajowe połączenia lotnicze Krakowa z Gdańskiem, Poznaniem i Szczecinem. Rozmowy mają też dotyczyć lotów międzynarodowych, właśnie do Moskwy, ale też do Wilna, Bukaresztu czy Budapesztu. - Doprowadzimy do tego, że Balice będą portem przesiadkowym, w którym na przesiadkę wystarczy 30-40 minut, podczas gdy w dużych hubach trzeba na to minimum dwie, trzy godziny - zapewnia prezes Jan Pamuła.